poniedziałek, 20 października 2014

Żyjemy dłużej, ale garnki emerytalne się kurczą.


Żyjemy dłużej, ale garnki emerytalne się kurczą.
 
Na Zachodzie Europy działają organizacje pozarządowe, które łączą seniorów-ekspertów z firmami i instytucjami, które potrzebują ich wsparcia. Seniorzy pozostają aktywni zawodowo i dorabiają do emerytury. W Polsce czekamy na cud.

To, że seniorów będzie w najbliższym czasie dwa razy więcej, wiemy już chyba wszyscy. Państwo szybko policzyło kasę i przerażone krachem finansów wydało ustawę o przesunięciu wieku emerytalnego. Zrobiono tak prawie w całej Europie. W Polsce jednak na tym papierowym działaniu poprzestano. Zasady funkcjonowania instytucji państwach, samorządowych i pozarządowych nie uległy istotnym zmianom. Efekt może być tylko jeden. Ostatnie miejsce w Unii Europejskiej, jakie zajmuje Polska w dziedzinie polityki senioralnej.

Jak to się robi na Zachodzie?
Niemcy w 1983 roku utworzyli fundacje o nazwie Senior Experten Service wspieraną przez rząd i przemysł. Organizacja pozarządowa skupia obecnie 10 tysięcy seniorów-ekspertów i działa 160 krajach. W Niemczech na przykład emerytowany specjalista lakiernik pomógł firmie wejść na rynek z nowym produktem, który okazał się sukcesem. W Nikaragui starszy ekspert szkolił młodych w zakresie poligrafii. Otworzyli razem dobrze prosperującą firmę.

Partnerami organizacji są średnie i małe firmy, samorządy oraz inne organizacje pozarządowe. Dzięki współpracy seniorzy pozostają aktywni zawodowo, samodzielni i pożyteczni społecznie.
Dobrych przykładów dostarcza również Francja. Tam w 2009 roku wprowadzono przepisy ułatwiające podejmowania pracy przez emerytów. Powstało wiele organizacji pozarządowych, które pośredniczą pomiędzy seniorami a średnimi i małymi przedsiębiorstwami i instytucjami, które potrzebują doraźnej pomocy eksperta. Jedną z takich organizacji jest „Des retraites a votre service” (co można przetłumaczyć: „Emeryci dla twojego serwisu”). Działa tam również wiele organizacji regionalnych, które prowadzą pośrednictwo pomiędzy seniorami i poszukującymi doświadczonych ekspertów.
W oczekiwaniu na cud

W Polsce tymczasem wyciągamy seniorów sprzed telewizorów i sadzamy na ławkach. Niby jakaś zmiana, ale to wciąż bierny sposób spędzania czasu, który prowadzi do wykluczenia osób starszych ze społeczeństwa. W niedalekiej przyszłości, gdy udział procentowy populacji seniorów w społeczeństwie podwoi się, pozostanie nam czekać tylko na cud. Chyba mamy to czekanie w genach. Tylko czy wyjdzie nam na dobre?
Sam z grupą innych osób postanowiłem budować arkę „Senior Profesjonalista Serwis”. Nasze motto: „Kreatywni, aktywni, pożyteczni”.

2 komentarze:

  1. Podziwiam Twój zapał i determinację. Z dużym zainteresowaniem śledzę tę inicjatywę. Zdaję sobie sprawę, że prostymi działaniami i dobrymi chęciami nie osiągnie się wiele, ale probować trzeba. Problem jest złożony, gdyż przy takim bezrobociu, jakie obecnie jest w Polsce, szczególnie wśród młodych, zatrudnianie ludzi na emeryturze nie jest fair, ale jakiś system powinien być stworzony, bo przy dobrej organizcji wszyscy mogą na tym skorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za 5 lat zabraknie ludzi na rynku pracy. Seniorzy mają doradzać a nie zbierać miejsc pracy. U nas kopie się studnie gdy dom się pali.

    OdpowiedzUsuń